"kfiatushki"

eeeeeeeeeej no. Ja nie chcę do siaaana.

Została Ci jeszcza mokra trawa...

A kogo masz pod łóżkiem? ;p

Nie jestem upoważniona do udzielania takich informacji...

A kto jest upoważniony?

*milczy*

To może wpuść Fava do szafy...

Boogeyman to jak mój ojciec.
Faveyman - fajne imie. Pocieszne.

I będzie mnie w nocy próbował straszyć?

i nie tylko. Jako że to temat o kfiatkach to macie

Ostrzeżenie!

Ten materiał posiada ładunki głupoty przekraczające ludzkie pojęcie. Osoby o słabym sercu powinny odejść od komputera.

Gartris Grots ID: 154: *Do karczmy wszedł człowiek w płaszczu na którego kapturze widniał znak ostrza , taki jak na huscie zakrywającej jego twarz oraz nagolennikach .........skierował sie w strone kominka* Witam...
Melzar Deea ID: 44: woohoo
Melzar Deea ID: 44: miejsce dla każdego *Drow wstaje i rozdaje bilety tłumowi ludzi nacierających na maga*
Melzar Deea ID: 44: *robi fikolki ssąc kciuka* chodź sedryku przyłącz się!
Melzar Deea ID: 44: h*śmieje się**śmieje się*haahah *drow zaczyna pokładac się ze śmiechu utytłany w błotnistym płynie kolorowych kostek do gry*
Melzar Deea ID: 44: *wywołując kolorową lawine kostek do gry*
Melzar Deea ID: 44: *Wyjmuje chlebak granatów i zaczyna rozrzucac je po okolicy*
Melzar Deea ID: 44: *drow stojąc na szczycie góry zaczyna wcinać grzybki* ups! t o chyba k2
Melzar Deea ID: 44: Wohooow! widze! *jego noga wydłuża się i po chwili drow był na smamym sczycie*
Melzar Deea ID: 44: ropaczliwie*
Melzar Deea ID: 44: gdzie ?! *rozgląda ise zopaczliwie*
Melzar Deea ID: 44: *zaczyna płakać*
Melzar Deea ID: 44: a ja nie widzę
Melzar Deea ID: 44: *forumjąc się w małe bobmy*
Travis Valentine ID: 64: *tonie w kostakach. Rzuca jeszcze melancholijnie:* widzę K8!
Melzar Deea ID: 44: *kule ppo drodze zaczeły robić się coraz większe*
Melzar Deea ID: 44: *drow wyjął mp5 i załadował znacząco magazynek* żryj ołów! *strzela w strone sedryka*
Sedryk Dirif ID: 294: No właśnie a Melzar wcześniej się kłucił o klimat na nieklimatycznym...
Melzar Deea ID: 44: *kolorowa rzeka kostek do gry uformowała się w wielką fale i zalała wszystkich*
Melzar Deea ID: 44: Woohoo! *henry rollins napiął swe zwiotczałe mięśnie i zaczął bić po twarzy Favara*

O..jezu.

Co mam rozumieć przez to "i nie tylko" ?

A co do tekstu... ło matulu... A miałam taką dobrą opinię karczmie w tej grze ;p

ostrzegałem.

K : *wychodzi z karczmy*
K : *odchyliła głowę, do przodu. Była cała mokra*
K : *wychyliła swoją głowe przez okno*
K: *otworzyła okno*
J: //niech będzie;p
K : //powiedzmy że pada
J : //ja nie wiem:P
K : //nadal pada?
L : // muszę spadać :/

R: [Ze mną nie gadaj, ja nie żyję ;]]
K: [poziom absurdu został przekroczony]
R: *umarł*
R: OK
K: Hej Renji. Wiesz co? Umrzyj...