[Karczma] Dzień na opak

Pomysł by Velnera & Freyren

Wpadłyśmy na pomysł zrobienia dnia z jajem. Nikt nie jest sobą, zadziwiające zwroty akcji na karczmie i nie koniecznie klimatycznie. Trzeba jakos towarzystwo rozdmuchać, bo nic się nie dzieje.

Dzień na opak zmieni to wszystko! Co wy na to?

Takaś pewna? Znaczy zgadzam się połowicznie - tak, powinno się rozruszać ale nie w ten sposób. Ale coś ze stagnacją trzeba zrobić!

Jestem na nie... stanowczo na nie...

przez burdel, ciądłe romansidła, głupie żarty postanowiłem nie wchodzić do karczmy... ma natura smutną jest i nie popieram czegoś takiego...

NA NIE

Coś zrobić trzeba, czuje się w obowiązku coś z tym zrobić!

Seben jak powinna dla ciebie karczma wyglądać?Mamy wszyscy się smucić i płakać? Nie wiem...

Favar ma troszkę racji. Popierwsze nieład jaki by zapanował. Jednak coś zrobić trzeba. Może jakieś święto?

Dzień na opak.. uhm.. niesadze.. Frey mam propozycje. .zrob licencje MG .. To na poczatek... (:

Nie smucić ale nie prawie się pierdolić na oczach wszystkich...

Gdy wchodzę do karczmy liczę że zauważe klimat dawnych miast, plotki związane z miastem lub różnych osób, rozmowy przy piwie nie dokońca realne, handel liczne historie... a nie (zbiór różnych tekst... bo kopiuje teksty z karczmy jakby ktoś nie wiedział...)

.:B:.Seluna : *Z cichym pomrukiem usadowila sie na jego kolanach. Pocalowala go mieciutko w szyje i szepnela mu cos do ucha*
.:B:.Seluna : *Wziela dlon Aba i zaczela ja czule glaskac* Dziekuje kochanie... *mruknela cicho patrzac mu w oczy. Lobuzerski usmiech przelecial przez jej twarz*
Abashul : *pogładził ją po plecach*
.:B:.Seluna : *bawi sie jego wlosami i mruczy cos pod nosem*
[SS]El Garret : ( Razz

_

a po drugie WCHODŹ NA FORUM CZĘŚCIEJ

Ta karczxma jest oparta na romansidłach. Ale Seben, jeśli taka wola ludu, niech tak będzie i już.

To co mówisz wydaje się być sensowne... stąd nie wchodzę do karczmy.. łatwiej zmienić siebie niż wole ludu..

lecz zaraz... czy ja usłyszałem że "nic się nie dzieje" więc czy na pewno taka wola ludu... że część nowych pisze do mnie tylko w listach bo w karczmie jest dla nich zbyt patetycznie?.... no cóż może dlatego że im pomagam a może z innego powodu...

Licencja MG mnie nie interesuje Borr! Dziwi mnie tylko, że są ludzie od tego i żadnych eventów nie ma (chociaż może to mój fart, o ostatnio chorowałam :/)

Seben masz rację, ale tak jak w życiu troszkę miłości nie zaszkodzi. Oczywiście tego troszkę w karczmie jest stanowczo za dużo! No ale co ja mogę? Z miotłą ich poganiać?

Problem jest taki że większość twierdzi właśnie że tej pseudo-miłości jest za dużo... każdy niby wie co robić lecz czy coś się dzieje?

A co do eventów... to będą tylko czekamy na shinmę...

Wiekszosc ludzi potrafi tylko krytkowac... pozatym Miłośc w karczmie... cuz nie jest ona az tak obecna ciagle i calge jak to mialo miejsce w BD... pozatym ja sie przyzwyczailem do tego.

Mnie to zupełnie nie przeszkadza i nie rozumiem dlaczego komuś powinno. A na to jak będzie wyglądać karczma mają wpływ głównie ludzie którzy w niej są. Ciebie zaś nie ma. To tak jakby krzyczeć "DO ATAKU" równocześnie uciekając przed wrogiem w stronę najbliższego lasku.

No cóż ja nie będe wchodził na siłę do karczmy, mam jeszcze plotki i stronę fabularną... lecz mówię że do karczmy nie mogę wchodzić bo bym się zrzygał patrząc jakie głupoty ludzie wypisują... dotarło? tak to jest obrazliwe Very Happy

Dla niektórych z pewnością. Ale ich bym się na tym forum nie spodziewał.

No cóż jest tu jedna osoba której nie zbyt trawię, ale resztę spoko... ale masz racje większość opieprza się w karczmie i nic nie robi... a tak swoją drogą ciekawe kiedy ktoś mi zacznie wbijać ostrzeżenia...