Rozmowy niekontrolowane ;3 ?

Nie wiem. Who is he? XD

--------------
Edit po jakimś czasie.

EEEEEEjjjj... Borr jest bohaterem a ja lordem? Very Happy

Ja też chce być bohaterem! x]

Zed is dead Zed is Dead...

Odsyłam do Pulp Fiction.. Razz

Praktycznie nie znam tego filmu. Pamiętam tylko jak kto pieprznął kogoś samochodem, a ten pieprznięty zdołał tylko powiedzieć jakieś przekleństwo ^^. O i zastrzyk adrenaliny.

Fav, niedlugo bedziesz mial nowa range.. chyba ;p... teraz jest ich wiecej od 1001 jeden zaczyna sie ostatnia ale nazy nie zdradze ;>...

***

ŁEEEE ja tez chce miec takie piersi jak vin Diesel ! jak nie wiecie kto to wpiszcie sobie w googlach Very Happy

... polecam film pacyfikator - ;p...

vin Diesel gral w XXX Fast and furious i jeszcze w kilku innych ciekawych filmach... ogólem fajny aktor ;p

Jim Carrey kiedyś go parodiował ^^ boskie.

Kamys napisał:

ŁEEEE ja tez chce miec takie piersi jak vin Diesel !

Hmm... aż się to prosi o komentarz... Ale, że jestem miłym potworkiem, to nie skomentuję Twisted Evil

Jesteś miłym potworkiem? To spadaj. Nie pasujesz tutaj x]

A ja chcę spotkać jeszcze raz tego dziwnego człowieka, którego dziś widziałam w tramwaju. Bo był taki... inni niż ta szara masa ludzi. Ale jak się na mnie popatrzył to aż brrr... błagałam w duchu żeby przestał... :P A przecie nie bywam bojaźliwa. Nie wiem czemu skojarzył mi się trochę z wilkołakiem O_o'

Eeee?

A propos. Miałem w zeszłym roku ciekawą sytuację. Stałem sobie na przystanku J-ki (mój autobus do szkoły) kiedy nagle koło mnie dwóch upośledzonych chłopaków ze szkoły specjalnej zaczęło się kłócić. Ostro kłócić. Doszło do momentu kiedy jeden z czystej wściekłości zaczął udeżać głową o słup (ja chyba przyciągam takich ludzi)
. Oczywiście trzeba było zadzwonić po policję. Przyjechali po 20 minutach ALE JAK PRZYJECHALI. Nowym Vanikiem. Wysiadło sześciu chłopa z BRONIĄ GŁADKOLUFOWĄ (nie wnikam x]) ael widząc sytuację i to że nie jest poważna, broń schowali (poza jednym). Oczywiście mieli pałki i pistolety. Zapakowali chłopaków do samochodu i zaczęli z nimi rozmawiać. Tutaj muszę docenić to, że byli dość delikatni wobec tych chłopaków. Tak więc, jako że stałem najbliżej spisali mnie jako "świadka" (rutyna) i spytali o kilka rzeczy. Stałem na przystanku obok Vana, otoczony przez pięciu chłopa, uzbrojonych, jeden z karabinem. Muskularny to ja nie jestem, więc musiało to fajnie wyglądać.

I wtedy właśnie przyjechała moja kochana J-eczka. I oczywiście ludzie patrzeli na ten przystanek. Widzieli tylko Vana, mine otoczonego i 5 niebieskich. Widzieli tylko jak mnie spisują. Puścili mnie, Wsiadłem do autobusu i jazda do domu. Jestem metalem i akurat tego dnia było to widać. Dodatkowo z tyłu plecaka, na wierzchu miałem mój zupełnie nieużywany nóż. No i... to w zasadzie tyle. W każdym razie... miałem w autobusie dwa metry luzu.

Jeszcze nigdy nie wiedziałem żeby ludzie patrzyli na mnie z takim strachem.

Ja też tak chcę ^^ Ja ogólnie wyglądem nie wzbudzam strachu. Prędzej niechęć u ludzi "antymetalowych".
Chociaż kiedyś udało mi się przyjaciółkę przestraszyć swoim zachowaniem, gdy uhm... zbyt wiele na łeb mi się zwaliło i na jakąś godzinę straciłam nad sobą kontrolę. Odpłynęłam, że tak powiem i nie pamiętam co robiłam czy mówiłam. Ponoć różne dziwne rzeczy. Nie chcę wiedzieć.

A jeszcze wracając do rozmowy o kolorach to oczywiście uwielbiam czarny. Nie dlatego, że jest mhroczny (chociaż w zasadzie to też troszkę), ale jest po prostu miły dla oczu... Szczególnie taka prawdziwa, głęboka czerń. Poza tym szafirowy. A najładniejsze połączenie to czerwień i czerń. Wiem, nic oryginalnego.

Kurcze... to widać ja tylko nie wygladam na metalowca... zupelnie nie podchodze pod zadna subkulture...

Nie jesteś jedyny Borr.

Wracając do Pulp Fiction, to Zed miał fajny motorek...

Vin Diesel grał jeszcze w Szeregowcu Ryanie, Kronikach Riddicka, Pitch Black, Synach Mafii, Diablo i miał mega-długą rolę w Tokio Drift. Very Happy

Pracuję w klubie studenckim, (gdzie studenci to żadkość) i u nas obowiązuje zakaz wnoszenia szkła na parkiet. Ja najkonsekwentniej z całej obsługi, to egzekwuję. Gdy upomnę kogoś trzeci raz, przestaję być miły, że nie wspomnę ile piw i drinków wylałem ludziom... Więc jak wchodzę na parkiet od prawej strony, to lewą uciekają klijenci ze szkłem. Kiedyś poszedłem na DJkę i DJ pokazał mi krótki filmik z koma, jak wchodzę na parkiet. Śmiać mi się chciało jak widziałem ok.150 osób uciekających przede mną. Zaznaczam, że nie jestem ani straszny, ani wielki...

Wracajac do Pulp... Masaż stup to mnie rozwaliło totalnie,

Kroniki Rididicka - jeden z mych ulubionych filmów Wink

Co do historii "strasznych" to cóz przed sylwestrem.. bodajze 18 jest nas 3 ja + 2 kolegów, jeden wchodzi do sklepu a my z nódów zaczelismy sie bawic... Mój kolega wyjał kominiarke a ja mialem w plecaczko zupelnie przypadkowo schowany nóż, no i zaczelismy udawać jak to sie walczy owym nozem, kolega zaczał kominiarke zakladac i takie tam. Dodam ze wszystko działo sie przed jakims sklepem na obzezu miasta. Odwracamy sie w prawa strone a tam totalnie przerazony facet w samochodzie (było ciemno wiec faktycznie ciekawie moglo to wygladac) spogladajacy na nasze zabawy... kiedy jego kumpel wrocil dosyc szybko odjechali... Razz

Z podobnych histryjek to kiedys wracam z imprezy przez cale miasto niosac drewniwany topór... fajne uczucie Razz

(takze w nocy)